szczypta szczypta
625
BLOG

Dlaczego Gazeta cenzuruje demokrację bezpośrednią?

szczypta szczypta Polityka Obserwuj notkę 2

To pierwsza odsłona małego serialu albo jak kto woli spektaklu, gdzie wystąpią w prologu mieszkańcy Wejherowa, w całym tekście zespół muzyczny, a w pierwszym punkcie kulminacyjnym Gazeta Wyborcza w roli cenzora. Tytuł przedstawienia "Demokracja bezpośrednia". Akcja się toczy w Gdańsku w 2011.

Trzeba zacząć od podstawowego rekwizytu w tym przedstawieniu. Posłuchaj.

 

 

 

Akt I / Odcinek 1 (streszczenie)

Zima 2010/2011. Młodzi wejherowianie (miasteczko na Pomorzu, około 50km od Gdańska) postanawiają wzorem innych miast i gmin powalczyć o obywatelską inicjatywę uchwałodawczą i demokrację bezpośrednią w swoim mieście. Ku zdumieniu niektórych obserwatorów kampania ta w działaniu łączy członków Kolibra, Młodych Socjalistów i kilku niezorganizowanych anarchistów. Jeden z zaangażowanych w sprawę dżentelmenów jest dobrym kumplem Zbigniew Stefański Band

 

Akt II / Odcinek 2 (streszczenie)

Basistka Stefańskiego w styczniu 2011 pisze tekst utworu "Demokracja bezpośrednia", a zespół dedykuje go przyjaciołom z Wejherowa. Wszyscy się cieszą, zwłaszcza na koncertach. Maj i początek czerwca 2011 - utwór jest nominowany do Trójmiejskiej Listy Przebojów (prowadzonej przez Gazetę Wyborczą), zespół otrzymuje informacje że "od piątku wchodzicie na listę". Chodzi o piątek 3. czerwca.

Ciąg dalszy naszego serialu - relacja z wydarzeń z ubiegłego weekendu - już za parę dni.

szczypta
O mnie szczypta

Każda rzecz, którą robisz drugiemu nie z żądzy zysku, jest kamieniem w serce systemu, który z egoizmu uczynił prawo gospodarki. Cała władza w ręce lokalnych rad! Własność powinna być funkcjonalna, a nie absolutna. Wolność, równość, solidarność!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka